Ledwie przygasła debata na temat reformy sądownictwa, a na plan pierwszy wysuwa się nowy projekt, który przechodzi fazę przygotowania i w kuluarach rządowych czeka już na realizację. Chodzi o zmiany w kodeksie pracy odnoszące się do urlopów. Jak będziemy wypoczywać w najbliższej przyszłości, a więc co czeka każdego pracownika po wprowadzeniu tej ustawy?

Dłuższy czas urlopowy dla młodych pracowników

Pierwszą poważną zmianą jest wydłużenie czasu urlopowego dla młodych, nowozatrudnionych pracowników. Chodzi o osoby, które nie ukończyły 26 roku życia i wciąż studiują. Do tej pory takie osoby zyskiwały po pierwszym roku pracy 20 dni urlopu. W nowych przepisach znajdzie się zapis wydłużający odpoczynek o 6 dni. W uzasadnieniu można dowiedzieć się, że zmiany wynikają z chęci zaradzenia dyskryminacji wśród pracowników, a nowe prawo urlopowe będzie nabywane stopniowo. W ten sposób młody pracownik za każdy przepracowany miesiąc będzie zyskiwał dodatkowe 2 dni urlopu.

Nakaz wypoczynku w trakcie urlopu

Młodzi ludzie to nie jedyna grupa, których dotkną propozycje nowych zmian
w przepisach Kodeksu Pracy. W myśl nowych zapisów pracownik, który otrzyma urlop nie będzie mógł go wykorzystywać na inne czynności, niż rzeczywisty wypoczynek. Sprowadza się to do zakazu podejmowania pracy dorywczej w czasie dni wolnych od pracy. Wywołuje to wiele kontrowersji i różnic zdań. Wiele osób jest przeciwna tym zmianom, gdyż godzą
w godność człowieka i prawo do samostanowienia. Inni natomiast uważają takie rozwiązanie za słuszne i wspierające przedsiębiorców.

Brak możliwości wykorzystywania zaległego urlopu

Chodzi tu o zakaz wykorzystywania zaległego urlopu z poprzednich lat. Wielu pracowników przenosi swoje prawa urlopowe na kolejne lata i w efekcie po 2 latach bez urlopu mają prawo do prawie trzymiesięcznej absencji. Od teraz ma to nie być możliwe, a wszystko to, aby pracownik był wypoczęty, a pracodawca zadowolony. O ile ta druga opcja zdecydowanie jest tu możliwa, o tyle nie do końca zadowoleni z takich ustaleń są pracownicy, którzy dość chętnie korzystali z zaległych urlopów, dzięki czemu mogli wyjechać z rodzinami nie raz do roku, a kilkukrotnie. Jednocześnie nowy kodeks ma ograniczać uznaniowe składki pensji. Powstaną więc przepisy, które procentowo określą ich maksymalny udział w wynagrodzeniu wypłacanym pracownikowi.

Choć jak na razie nikt z obozu rządzącego nie podaje dokładnych dat, w których projekt miałby zostać wprowadzony, to nieoficjalnie mówi się, że prace są już na ukończeniu. Będzie to więc mała rewolucja w urlopach. Wydaje się jednak, że zmiany przeprowadzone są bardziej w stronę przedsiębiorców, niż pracowników, co nie znaczy, że wszystkie zapowiadane zmiany mogą mieć negatywny wpływ na codzienną pracę ludzi. Warto jednak śledzić zmiany
w Kodeksie Pracy, aby być na bieżąco i wiedzieć na ile dni wolnych od pracy możemy sobie pozwolić.