Kiedy dochodzi do ciągłych kłótni między małżonkami, wiecznego obwiniania się za wszystko, a co za tym idzie, nie ma szansy na zgodę, często decydują się na rozwód, a przynajmniej o rozwodzie właśnie myślą. Tylko pytanie, czy sąd im da ten rozwód tak po prostu i ich drogi się rozejdą w przeciwne kierunku już na pierwszej sprawie rozwodowej? Niekoniecznie.

Wydawać by się mogło, że jeżeli małżonkowie doszli do wspólnej decyzji, jaką jest rozwód, to jest to wyłącznie mała formalność. Myślą, że pójdą do sądu, dostaną rozwód od ręki i tyle. Tymczasem tak do końca nie jest. Sąd zawsze udziela rozwodu w ostateczności. To oznacza, że jeżeli jest cień szansy na powrót między nimi do normalności, to będzie starał się doprowadzić do kontynuowania wspólnego życia przez tych małżonków. Dlatego zawsze uważnie słucha każdej ze stron i ewentualnie świadków. Następnie zaleca separację, aby małżonkowie odpoczęli od siebie, przemyśleli raz jeszcze tę jakże ważną decyzję i może doszli do pewnych wniosków. Takie działanie ma na celu ratowanie ich małżeństwa. Co z tego wyniknie, nigdy nie wiadomo, ale jeżeli jest, choć najmniejsza szansa, to warto ją wykorzystać.

Tym bardziej, jeżeli małżonkowie są już rodzicami i co za tym idzie, mają dziecko, sąd nie da im rozwodu ot tak sobie. Przecież w tej sytuacji liczy się głównie dobro dziecka, a dziecko musi mieć tatę i mamę. Niektórzy rodzice o tym w ogóle nie myślą, bo kiedy brną w swoje problemy i konflikty, myślą tylko o sobie. I to nie jest dobre.

Separacja to okres, na który jedni się godzą, inni nie. Okazuje się jednak, że wiele par właśnie pozostając w separacji, z biegiem czasu decyduje się na powrót do normalnego życia w małżeństwie. Czasem małżonkowie po prostu potrzebują czasu na przemyślenia, odizolowanie się od siebie, rozważenie różnych kwestii i na szczerą rozmowę może właśnie w obecności wysokiego sądu. Niekiedy pomoc zapewnia im terapia. Jest to skuteczna metoda ratowania małżeństwa. Wiele par po takich spotkaniach doszło do wniosku, że jednak warto dać sobie drugą szansę.

Separacja, choć wygląda jak rozwód, rozwodem jeszcze nie jest. Trwa sporo czasu i czas ten każdy powinien dobrze wykorzystać. Małżonkowie mają chwilę na przemyślenia w samotności, a później na wspólne rozmowy. To jest czas dla nich, aby jakoś się ze sobą porozumieli. Jeżeli w tym czasie nie dochodzi do zmian, a na kolejnej sprawie jednogłośnie uznają, że chcą tego rozwodu, sąd patrzy na parę zupełnie inaczej, zdecydowanie poważniej i szanuje ich zdanie. Gdy nie ma żadnych wątpliwości, udziela rozwodu tym bardziej, gdy małżeństwo nie ma dzieci.

Niektórzy małżonkowie potrzebują takiego poważnego rozstania. Nie na czas kilkugodzinnej kłótni. Ale na zdecydowanie dłużej. Separacja to czas idealny do tego, by wszystko poukładać sobie w głowie i podjąć ostateczną decyzję w tej ważnej sprawie. Niektórzy nawet wtedy mają duże wątpliwości. Bo to już moment, w którym opadają emocje i włącza się rozsądne myślenie. I o to w tym wszystkim właśnie chodzi.